Przekręciłam się na drugi bok już po raz setny tej nocy. Spojrzałam na telefon, który oznajmił, że jest 3:05 w nocy. Ostrożnie podniosłam się z małego łóżka, wsunęłam na nos moje okulary i udałam się wzdłuż ciasnego korytarza w stronę kuchni. Wszędzie cisza, z wyjątkiem odgłosów chrapania chłopców podczas snu. Mały uśmiech dopadł moje usta i usiadłam na zimnej kanapie, przyciągając nogi do klatki piersiowej. Oparłam głowę o poduszkę. Powędrowałam wzrokiem po ciemnym niebie, po czym westchnęłam.
"Też nie możesz spać?"
Odwróciłam głowę i zobaczyłam Michaela stojącego w drzwiach, próbującego naprawić bałagan na jego głowie. Poddał się, po czym nastawił wodę w czajniku.
"Chcesz?" zaoferował. Przytaknęłam, więc wyjął dwa kubki i włożył po torebce z herbatą do każdego, zanim zalał je wrzątkiem.
"Dzięki," uśmiechnęłam się, ogrzewając dłonie o kubek.
"Więc," zaczął Michael, popijając herbatę. "Jak to możliwe, że nie śpisz?"
"Mogę się spytać ciebie o to samo."
Zaśmiał się cicho. "Chłopaki i ja z jakiegoś nieznanego powodu budzimy się w nocy. To po prostu się dzieje, naprawdę."
"W porządku" odpowiedziałam, patrząc w okno.
Michael podążył za moim wzrokiem, po czym położył dłoń na moim ramieniu. "Wiesz, ze możesz mi powiedzieć o wszystkim."
"Wiem," wymamrotałam, posyłając mu mały uśmiech. "Po prostu od czasu, kiedy zdiagnozowano, że mam depresję i stany lękowe, śpię tylko cztery godziny na dobę i to jeszcze wtedy, gdy mi się poszczęści. Większość nocy spędzam po prostu leżąc na łóżku i myśląc."
"Myśląc o czym?"
"Kiedyś o was chłopaki i Luke`u, ale teraz to się zmieniło." powiedziałam mu. "Teraz spędzam każdą chwilę, kiedy nie śpię myśląc o moim bratu.Około miesiąca, albo dwóch po tym jak mama, tata i ja przeprowadziliśmy się do Anglii Chase został zaciągnięty. Nikt z nas nie wiedział, jak długo to potrwa, aż wróci do domu. On nie wiedział, jego oficer nie wiedział."
"Gdzie został zaciągnięty?" Michael zapytał delikatnie. Wbiłam spojrzenie w ziemię, aby uniknąć z nim kontaktu wzrokowego. "Elli..."
"Został wysłany do Afganistanu," wyszeptała, ocierając łzy z policzków. Przez parę minut żadne z nas się nie odezwało, a później pociągnął mnie do ciasnego uścisku i zaczął gładzić moje włosy. Siedzieliśmy w spokojnej ciszy przez chwilę, aż Michael odsunął się i złapał moje dłonie.
"Strasznie się boję," powiedziałam. "Rozmawiamy za każdym razem, gdy tylko ma szansę, co zwykle jest od trzech do czterech razy tygodniowo, ale ja po prostu boję się, że stanie mu się krzywda."
"Hej, hej, hej," uciszył mnie. "Z Chasem będzie dobrze. Wróci do domu. Wiem, że wróci. Po prostu nie martw się o to, a on będzie s powrotem, zanim się obejrzysz."
"Micha-Oh hej, nie zauważyłem, że tu jesteś Elli," Ashton niezręcznie podrapał się po karku. "Czekaj, kurwa! To brzmi okrop-"
"Jest dobrze," pociągnęłam nosem, posyłając mu, Luke`owi i Calumowi nieśmiały uśmiech. "Wstaliście na filiżankę herbaty tak jak Michael?"
"Taa" odpowiedział Calum zerkając to na Michaela, to na mnie. "Czy my wam w czymś przeszkodziliśmy?"
"Nie. Właśnie miałam zamiar udać się z powrotem do łóżka," powiedziałam mu, wstając wraz z Michaelem, po czym przytuliłam go. "Dzięki Mike. Widzimy się za kilka godzin chłopcy."
Po wymienieniu się z Calumem i Ashtonem małymi uściskami zatrzymałam się przy Luke`u nie mając pewności czy przytulić go, czy też nie. Zdecydowałam się nie robić tego, w zamian posłałam mu słaby uśmiech, zanim wróciłam do mojej kuszetki, wskakując na nią. Zasnęłam przy dźwiękach śmiechu chłopaków żartujących z Caluma, z przyjemnością pozwoliłam ciemności objąć kontrolę nad moim ciałem
NOTES:
Jeśli chcecie być informowani o nowych rozdziałach podajcie pod tym postem swoje nazwy a Twitterze :)
Liczę na wasze komentarze x.
@DARUSIA1603 to mój tt świetny ten rozdział kiedy kolejny ???
OdpowiedzUsuńmożliwe, że już jutro ;)
UsuńTo jest niesamowite wciąga jak nałóg czekoladowy :P Już czekam na kolejny ;D I dziękuje za informację na TT ;* Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń