Minęła godzina odkąd przeczytałam zawartość kartki, którą dostałam od Luke`a, a te słowa wciąż krążą po mojej głowie. Siedząc tutaj, dostrajając się i oglądając go żartującego na scenie z chłopcami uświadamia mi jak bardzo za nim tęskniłam. Mały uśmiech znalazł drogę na moją twarz, kiedy odtwarzałam wszystkie nasze wspomnienia razem oraz te z pozostałą trójką.
"Co się tak uśmiechasz?" zapytał Harry, siadając na kanapie obok mnie.
Oparłam głowę na jego ramieniu, udając, że patrzę jak chłopaki z 1D przygotowują się. "Po prostu obserwuję jak robicie to, co robicie chłopaki."
"Wiem, że kłamiesz Elli," odpowiedział. "Ciągle go kochasz, prawda?"
Wzruszyłam ramionami, nie zadając sobie trudu, aby odpowiedzieć. Nie mogę odpowiedzieć, ponieważ nie mam odpowiedzi na to pytanie.
"One Direction i zespół wchodzicie za dziesięć minut!" ktoś z ekipy scenicznej poinformował nas, wbiegając do małego pomieszczenia, który obecnie wszyscy okupujemy.
Wzdychając Harry wstał z kanapy, po czym ścisnął moje ramie. "Po prostu porozmawiaj z nim, a oboje poczujecie się po tym lepiej."
Kiwając głową, obserwowałam go jak podchodzi do chłopców, zanim odwróciłam moją uwagę na 5SOS, którzy kończyli swoją piosenkę 'Beside You'. To była moja ulubiona piosenka. Każdej nocy chciałabym móc zasypiać przy dźwiękach śpiewu Luke`a.
"Glasgow byliście absolutnie niesamowici dzisiejszego wieczoru," powiedział Michael posyłając całusa widowni. "Została nam ostatnia piosenka, którą chcielibyśmy zaśpiewać przed pojawieniem się One Direction. Oh i Luke chciałby jeszcze coś powiedzieć."
"Dzięki Mickey. Naszą ostatnią piosenkę napisałem około koku temu. ma dla mnie ogromne znaczenia oraz dla osoby, dla której ją napisałem," spojrzał na miejsce z boku sceny, gdzie siedziałam i nasze spojrzenia spotkały się. "Rok temu popełniłem najgorszy błąd w całym moim życiu. Zraniłem najważniejszą osobę w moim życiu, a to wszystko dlatego, że chciałem skupić się bardziej na mojej karierze, zamiast na pięknej dziewczynie, którą miałem. Zraniłem ją tak bardzo. Każdego dnia marzę o tym, abyśmy mogli wrócić do tamtego dnia i zmienić wszystko. Była najlepszą rzeczą, która kiedykolwiek spotkała mnie. Była moim pięknym aniołkiem, któremu pozwoliłem odlecieć. Strasznie za nią tęsknię." przerwał na chwilę, gdy publiczność wpatrywała się w niego z szokiem. "Ta piosenka nazywa się 'Wherever You Are'."
Poczułam łzy grożące upadkiem z moich oczu, gdy Luke uśmiechnął się, po czym zaczął brzdąkać na gitarze, zanim rozpoczął cicho śpiewać pierwszą zwrotkę.
"Przez chwilę udawaliśmy,
Że nigdy nie będziemy musieli tego skończyć
Ale wiedzieliśmy, że będziemy musieli się pożegnać.
Płakałaś na lotnisku,
Kiedy zamknęły się drzwi samolotu
Ledwie mogłem utrzymać się w środku.
Rozdarty na dwie części
I wiem, że nie powinienem ci mówić,
Ale ja po prostu nie mogę przestać myśleć o
Tobie.
Gdziekolwiek jesteś.
Tobie.
Gdziekolwiek jesteś.
Każdej nocy prawie do ciebie dzwonię,
Żeby Ci powiedzieć, że to zawsze będziesz
Ty,
Gdziekolwiek jesteś.
Mógłbym przelecieć nad tysiącem oceanów,
Ale tam i tak nic nie równa się z tym,
Co mieliśmy,
Więc będę chodził sam.
Chciałbym, żeby to nie było skończone,
Może ty już ruszyłaś dalej
Ale prawda jest taka,że nie chcę wiedzieć.
Rozdarty na dwie części
I wiem, że nie powinienem ci mówić,
Ale ja po prostu nie mogę przestać myśleć o
Tobie.
Gdziekolwiek jesteś.
Tobie.
Gdziekolwiek jesteś.
Każdej nocy prawie do ciebie dzwonię,
Żeby Ci powiedzieć, że to zawsze będziesz
Ty,
Gdziekolwiek jesteś.
Możesz powiedzieć, że będziemy razem
Kiedyś,
Nic nie trwa wiecznie
Nic nie zostaje takie samo
Więc dlaczego nie mogę przestać tak się czuć?
Rozdarty na dwie części
I wiem, że nie powinienem ci mówić,
Ale ja po prostu nie mogę przestać myśleć o
Tobie.
Gdziekolwiek jesteś.
Tobie.
Gdziekolwiek jesteś.
Każdej nocy prawie do ciebie dzwonię,
Żeby Ci powiedzieć, że to zawsze będziesz
Ty,
Gdziekolwiek jesteś." skończyli śpiewać, całkowicie zsynchronizowani ze sobą, po czym zdobyli ogromny aplauz od każdego znajdującego się w tym ogromnym budynku.
"Dziękujemy za bycie z nami dzisiaj Glasgow!" zawołał Calum przez mikrofon. "A teraz proszę powitajcie... One Direction!!"
Kiedy otarłam łzy z policzków, Harry wziął mnie za rękę i delikatnie ścisnął ją.
"Zaczynamy za chwilę," było wszystkim co powiedział, zanim wszedł na scenę z całą resztą.
NOTES:
Chcę was poinformować, że jutro na pewno nie pojawi się nowy rozdział, bo nie będzie mnie w domu, oraz prawdopodobnie w niedzielę również, więc szykujcie się na poniedziałek :))
@Marvelouiss
Świetnyy
OdpowiedzUsuńWow, aż mi się łezki w oczach zakręciły to było....Słodkie ;) *.* Jako, że na 2 tygodnie wyjeżdżam to nie będę komentować ani czytać, ale jak wrócę obiecuje wszystko nadrobić ;) Do zobaczenia niedługo i bardzo mocno Pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńświetny rozdział, czekem juz na poniedzialek :) xx
OdpowiedzUsuńSuper <3 prawie sie poplakalam <3 czekam na kolejny rozdzial :)
OdpowiedzUsuńPo prostu świetny tak jak poprzednie.... Normalnie się po płakałam przez ciebie... Pięknie piszesz, czekam na następny
OdpowiedzUsuńSuper ! mam nadzieję, że dzisiaj będzie nowy rozdział ;*
OdpowiedzUsuń